piątek, 16 listopada 2012

Pranie bielizny, czy mój świat się zawalił

Te hieroglify nie dawały mi spokoju. Czy moglibyście spać spokojnie ze świadomością, że w międzyczasie gdzieś w mieszkaniu myszkują kosmici z Waszymi brudnymi majtkami?!
Podszedłem do sprawy profesjonalnie. Wziąłem swoje gacie, pobrudziłem je… pastą do butów i zamontowałem na nich kamerkę, z nadajnikiem GPS. Wyniki mojego eksperymentu były szokujące…
Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą o co chodzi podam kilka rad, dotyczących prania bielizny.
  1. Umiejętne pranie bielizny przedłuża jej życie.
  2. Wyższa temperatura prania zabija drobnoustroje, więc nie bójcie się trochę przygrzać waszym majtasom, ale może to bardzo zredukować ich żywotność.
  3. Jeżeli pierzecie ręcznie, najpierw dobrze rozpuśćcie proszek w wodzie.
  4. Przy praniu biustonoszy zapinajcie klamerki, a po praniu uformujcie miseczki i odwieście na suszarce.
  5. Pierzemy jasne i ciemne rzeczy ZAWSZE oddzielnie.
  6. Używanie wybielaczy przyśpiesza powstawanie „otworów wentylacyjnych”.
  7. Jeżeli nie wiesz o co chodzi z tym praniem radzimy najpierw wyprać rzecz, której i tak nie lubisz.
Mając te rady w pamięci, nie powinniście zaliczyć wpadki przy praniu. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem.

czwartek, 15 listopada 2012

Poradnik dla męskiej części czytelników

Pisanie bloga może mieć właściwości dydaktyczne, otóż podczas przeszukiwania internetu znalazłem mały poradnik jak odczytywać starożytne pismo hieroglificzne. Po co czytać starożytne pismo hieroglificzne zapytacie? Nie wiem dlaczego znajduje się ono na skrawkach materiałów dolepionych do wszelkiego rodzaju odzieży, od kurtek zaczynając, na bieliźnie kończąc.
Zawsze myślałem, że to jakieś odczynianie uroków, czy tajny kod do porozumiewania się z cywilizacjami pozaziemskimi, ale może jestem w błędzie. Poniżej mały wycinek najdziwniejszych znaczków:
Nie czyścić chemicznie Zakaz parkowania w tym języku ma oznaczać zakaz czyszczenia chemicznego.
Nie chlorować Ten znaczek na prawdę nie wiem jak nazwać opisowo. Myszą z megawąsem? W każdym razie oznacza zakaz chlorowania.
Prać ręcznie Rączka trzymająca torebką ma oznaczać, niewiadomo dlaczego, pranie ręczne.
Prać normalnie Torebka marki „40″, to pranie w temperaturze 40°C.
Prać ostrożnie Lewitująca torebka marki „40″, znaczy pranie ostrożne  w temp. 40°C.
Praswoać w temperaturze do 110 Techno-królik z profilu, oznacza prasowanie w temp. do 110°C.
Praswować w temperaturze do 200 Buddyjski techno-królik (z trzecim okiem), to prasowanie w temp. do 200°C.
Suszyć bębnowo normalnie Gniazdko z prądem, przedstawia nakaz normalnego suszenia bębnowego.
Suszyć w pozycji pionowej Śpiące oko, ma oznaczać nakaz suszenia poziomego (cokolwiek miałoby to oznaczać).
Suszyć w pozycji pionowej Potrójne oko oznacza nakaz suszenia pionowego.
Intuicja podpowiada mi, że może mieć to jakiś związek z praniem. Słowem, faktycznie może to być jakaś forma komunikacji z kosmitami. Przecież każdy wie, że brudne rzeczy wrzuca się do kosza z brudną bielizną, a następnie w magiczny sposób te same rzeczy czyszczą się i przenoszą na stosik czystych ubrań. Żyjemy w XXI w. więc nie może być to sprawką krasnoludków, muszą to być kosmici.

wtorek, 13 listopada 2012

Ekstra bielizna, dla ekstra kobiet…

… w rozmiarze ekstra. Wczoraj zerknąłem na ofertę bielizny Ava, i o ile dobór biustonosza jest nadal dla mnie tajemnicą, to jestem świadom, że im bliżej literki Z, tym biustu jest więcej. Z zaskoczeniem stwierdziłem, że biustonosze Ava zbliżają się do połowy alfabetu. Słowem, że tak pojadę klasykiem „słuszną linię ma nasza władza”. A tak na poważnie fajnie, że nawet te „duże dziewczynki” nie muszą daleko szukać.
Biustonosz Ava 894

W sklepie e-bieliznakobieca.pl uzupełniamy ofertę dla dużych biustów. Sprawdźcie naszą ofertę.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Bielizna od Kingi idzie w dobrym kierunku

Słuchajcie, telepatia najwidoczniej działa. Mało tego, podróże w czasie również. Mój piątkowy wpis, który przybrał formę skromnego manifestu, powstał pod wpływem sprzeciwu wobec współczesnej mody panującej w świecie bielizny damskiej, wg której mniej oznacza lepiej.
Myślę, że jest dokładnie na odwrót. Okazało się, że projektanci Kingi już jakiś czas temu odebrali mój sygnał z przyszłości i stworzyli zestaw Nivaria.
 Majtki Kinga Nivaria

Może nie jest to do końca to o czym pisałem, ale dobrze się zapowiada. Jeszcze jakieś nogaweczki, tak do połowy uda i tą część bielizny będzie można uznać za na prawdę kobiecą, potem przyjdzie czas biustonosze. Mniej pokazywania, więcej wygody.
A tymczasem zapraszam do wpływania na producentów, poprzez kupowanie odpowiednich modeli bielizny, np. w sklepie e-bieliznakobieca.pl :)

piątek, 9 listopada 2012

Zmysłowa bielizna to taka której nie ma?

W XX wieku można zauważyć proces kurczenia się bielizny damskiej. Była to niejako konsekwencja XIX wiecznego procesu okazywania tejże na widok publiczny (przypomnijmy sobie kankana z paryskiego Moulin Rouge). Powstały na ten temat satyryczne obrazki, dokumentujące wygląd kobiecych majtek. Od pełnowymiarowych reform, przez figi biodrówki, po sznurówkowe stringi.
Pytam się po co ta miniaturyzacja? Podobno współczesna bielizna bardziej pobudza zmysły, jest bardziej kobieca. Czy na pewno? Moim skromnym zdaniem jest właśnie na odwrót.
ewolucja bielizny
Źródło: tocidopiero.pl

Teza nr 1. Mini bielizna bardziej pobudza zmysły. Kiedy wszystko mamy "na wierzchu", pobudzany jest jedynie wzrok. Wystarczy spojrzeć i dokładnie wiadomo z czym mamy do czynienia. W przypadku pełnowymiarowej bielizny z początku XX wieku, dochodzą jeszcze inne zmysły. Na przykład słuch, który wychwytuje szelest ocierających się ud, ubranych w reformy. Czy to zdanie nie pobudza wyobraźni? Wyobraźni, która jest chyba największym ze zmysłów, ponieważ jest w stanie zatrudnić wszystkie organoleptyczne zmysły. Poza tym sam proces zdejmowania takiej bielizny to niezły element gry wstępnej... Dobra koniec tematu :D
Teza nr 2. Mini bielizna jest bardziej kobieca. Dla mnie zawsze kobieta była zagadką. W przypadku kiedy wystarczy spojrzeć żeby zobaczyć "wszystko", cała aura tajemniczości znika. Od razu widać co do czego i w jaki sposób działa. Czysta, newtonowska mechanika. Fuj!
Niestety w naszym sklepie nie znajdziecie reform, ale są gorsety. Moje drogie panie i panowie szturmujcie e-mailami producentów bielizny damskiej, aby wprowadzili staromodne modele. Razem odzyskamy dawną kobiecość!

czwartek, 8 listopada 2012

Figlarne sukienki i bluzki od Figl

Jesień za oknem, a Figl wypuszcza bluzki, mini spódnice i sukienki tak jakby na lato. Może to już kolekcja lato 2013? Sam nie wiem, ale trzeba im przyznać, że mają całkiem niezłe pomysły. Choćby ten:
Sukienka Figl 122


Tylko jedna myśl nie daje mi spokoju. Ta sukienka wg producenta jest w kolorze szafiru. Niech mi kto wyjaśni, jaka jest różnica pomiędzy szafirem, a kobaltem? Bo ja tu widzę tylko niebieski. A może się po prostu nie znam?

środa, 7 listopada 2012

Torebka z dwoma obliczami

Nasz blog traktuje głównie o bieliźnie damskiej, ale ostatnio nadarzyły mi się torebki, więc dziś znowu będzie o torebkach. Poza tym na naszej twarzoksiązkowej ścianie napisałem, że jeśli nie będzie odzewy, to nie będzie wpisów na blogu. Szantaż nie przyniósł spodziewanych efektów. Powiedzieliście sprawdzam, przejrzeliście mój blef. Ale jakby kiedyś komuś zebrało się na jakiś komentarzyk, albo kciuk, to będę zobowiązany.
Wracając do damskich torebek. Nie wiem jak to nazwać. Projektanckie faux pas, czy zamierzone udziwnienie. Nie wiem jak wy, ale na poniższym zdjęciu widzę zająca.
Torebka David Jones 3022-1

Zajączek na torebce ma minę trudną do określenia. Coś pomiędzy znużeniem, a uśmiechem. Tak jakby zobaczył coś śmiesznego w internecie i powiedział do siebie "lol". Ale to nie koniec.
Torebka David Jones 3022-1

Ponieważ z drugiej strony mamy oblicze mocno zafrapowanego pana. Czy wy też to widzicie, czy to tylko moja bujna wyobraźnia.
W każdym razie, jestem pewien, że teraz nikt nie kupi tej torebki, ale zapewniam was, że w naszym sklepie znajduje się masa innych damskich torebek.